Sulęcińscy policjanci zatrzymali po pościgu 24-latka, kierowcę opla. Uciekał, bo wcześniej stracił prawo jazdy. Okazało się również, że uciekinier to seryjny włamywacz i złodziej.
W środę, 2 stycznia, sulęcińska drogówka zauważyła opla corsę. Policjanci rozpoznali kierowcę, któremu wcześniej zatrzymali prawo jazdy. Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych nakazali mężczyźnie zatrzymanie. Ten przyśpieszył i zaczął uciekać.
Policjanci ruszyli w pościg za 24–latkiem. W pewnym momencie kierujący oplem zjechał w leśną drogę i wtedy mundurowi stracili go z oczu. Nie udało mu się jednak uciec. – Inny patrol ruchu drogowego, poinformowany o pościgu, zatrzymał kierowcę opla gdy ten szedł już pieszo – mówi sierż. Klaudia Richter, rzeczniczka sulęcińskiej policji.
Mieszkaniec gminy Torzym jest dobrze znany nie tylko drogówce, ale także funkcjonariuszom kryminalnym. Osadzony był przez nich typowany jako sprawca licznych kradzieży z włamaniem. Nie mylili się. 24-latkowi udowodniono szereg kradzieży z włamaniami na terenie gminy Torzym.
Łupem złodzieja padły między innymi przewody miedziane, podkaszarka, wyrzynarka, wędki, rejestrator monitoringu oraz kamery. Łączna wartość start to ponad 7 tys. zł. Za ucieczkę przed policją 24-latkowi grozi kara do 5 lat więzienia. Za kradzież z włamaniami może spędzić w więzieniu nawet 10 lat.