Do groźnego wypadku doszło w poniedziałek, 21 lutego, na zakręcie ul. Sienkiewicza tuż przy skręcie w ul. Stromą. Pijany kierujący volkswagenem wypadł z drogi i dachem uderzył w kamienicę. Strażacy musieli rozcinać bagażnik, żeby z auta wyciągnąć kierowcę oraz pasażerkę.
Kierowca volkswagena jechał ul Sienkiewicza. Na zakręcie wypadł z drogi i z duża siłą uderzył w ogrodzenie, drzewo i na koniec dachem w kamienicę. – Rozpędzony samochód cudem ominął pieszych na chodniku. Kilka sekund i doszłoby do tragedii – mówią nam świadkowie wypadku.
Na miejsce zdarzenia szybko dojechały dwa wozy strażaków, karetka pogotowia ratunkowego oraz zielonogórska policja. Kierujący i kobieta zostali w aucie, które stało na boku oparte dachem o kamienicę. Strażacy musieli sprzętem hydraulicznym rozcinać bagażnik. Tylko tak mogli z volkswagena wyciągnąć kierującego i pasażerkę.
Ranna kobieta na noszach została zabrana do karetki pogotowia ratunkowego i przewieziona do szpitala.
Niestety, kierujący volkswagenem przed wypadkiem pił alkohol. – Badanie alkomatem 51-letniego mieszkańca powiatu świebodzińskiego wykazało 0,3 promila alkoholu – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.