Do zdarzenia doszło we wtorek, 24 sierpnia, na skrzyżowaniu ulic Rzeźniczaka, Zamoyskiego i Batorego. Kierowca alfy romeo spowodował kolizję i wpadł w szał. Rzucił się na policja. 25-latek z Lubska musiał zostać obezwładniony.
Kierowca alfy romeo na jednej ze stacji paliw na S3 zatankował paliwo, ale nie zapłacił. Uciekł. W Zielonej Górze przy Intermarche przy ul. Batorego uderzył w bierki. Również uciekł.
Około godz. 15.00 na skrzyżowaniu ulic Rzeźniczaka, Zamoyskiego i Batorego zderzył się z renault. Na miejsce dojechała zielonogórska policja oraz karetka pogotowia ratunkowego.
Kierowca alfy romeo, 25-letni mieszkaniec Lubska, został zabrany do karetki. Kiedy wyszedł z karetki, po chwili wpadł w szał.
Nie chciał podać policjantowi swoich danych, zrobił się agresywny. W końcu 25-latek rzucił się na policjanta. – Próbował wepchnąć policjanta na drogę prosto pod jadące samochody – mówi nam świadek wydarzeń. Na pomoc policjantowi ruszyli medycy. – Szaleniec krzyczał, że policja go bije – mówią nam świadkowie wydarzeń.
Mężczyzna został obezwładniony i skuty kajdankami. Trafił do radiowozu. – Odmówił badania alkomatem. Została mu pobrana krew do badań pod kątem alkoholu oraz narkotyków – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
25-latek odpowie między innymi za naruszenie nietykalności policjanta.