Mł. asp. Bartłomiej Grabowski, zielonogórski policjant podczas zakupów w drodze na służbę zauważył mężczyznę wychodzącego ze sklepu ze skradzioną wiertarką. Wezwał patrol, a do czasu jego przyjazdu szedł za sprawcą kradzieży i jego wspólnikiem. Obydwaj mężczyźni zostali zatrzymani.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 18 marca. Policjant z 10-letnim doświadczeniem w służbie patrolowej i wywiadowczej, mł. asp. Bartłomiej Grabowski robił zakupy w jednym z marketów. Podczas zakupów zauważył mężczyznę niosącego wiertarkę. – Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna ten nie przeszedł przez linię kas, ale wykorzystał otwarte automatyczne drzwi wejściowe i wyszedł na zewnątrz nie płacąc za towar – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Policjant zostawił niedokończone zakupy i poszedł za mężczyzną, który przed sklepem spotkał się z czekającym na niego kolegą. Obaj mężczyźni szybko oddalili się od sklepu nie wiedząc, że są bacznie obserwowani przez policjanta.
Mł. asp. Grabowski idąc za mężczyznami zadzwonił do dyżurnego komendy miejskiej, zrelacjonował sytuację i poprosił o przyjazd patrolu. Wkrótce podjechali umundurowani policjanci i wspólnie z mł. asp. Grabowskim zatrzymali obydwu mężczyzn. Zostali zatrzymani przed drzwiami lombardu, do którego szli ze skradziona wiertarką.
Obaj mężczyźni byli wyraźnie zaskoczeni całą sytuacją i zostali przez policjantów ukarani mandatami karnymi za kradzież i niestosowanie się do obowiązku zakrywania ust i nosa.
To nie pierwsza taka sytuacja z udziałem mł. asp. Grabowskiego. W październiku ub.r., będąc na zakupach w centrum handlowym zauważył i zatrzymał złodzieja, który ukradł ubrania ze sklepu odzieżowego.