Policjanci z komisariatu w Nowym Wiśniczu (woj. małopolskie) zostali wezwani na interwencję do potrzebującej pilnej pomocy 15-latki. Dziewczyna była w lesie kompletnie pijana. Piła na urodzinach swoich dwóch 15-letnich koleżanek. Nastolatki wydmuchały 1,2 promila, promil i 0,8 promila alkoholu.
W środę, 25 stycznia, tuż po godzinie 18.00 dyżurny komendy policji w Bochni przyjął zawiadomienie z Nowego Wiśnicza. Według przekazanych pospiesznie informacji, w lesie miała znajdować się potrzebująca pilnej pomocy 15-letnia dziewczyna.
Mundurowi niezwłocznie udali się we wskazane miejsce. Policjanci zastali tam leżącą na ziemi nastolatkę przykrytą kurtkami kilku swoich koleżanek. Dziewczyna trzęsła się z zimna, a kontakt z nią był utrudniony.
Upita 15-latka leżała w lesie
Funkcjonariusze natychmiast wezwali karetkę pogotowia ratunkowego. Po dotarciu na miejsce ratownicy medyczni udzielili dziewczynie pomocy, co jej pomogło jej w odzyskaniu świadomości. 15-latka była kompletnie pijana. Wydmuchała ponad 1,2 promila alkoholu.
Przyznała się, że alkohol piła z dwoma rówieśniczkami na urodzinach. Mieszkanki Krakowa zorganizowały w domu imprezę z okazji… 15 urodzin. Policjanci pojechali pod ustalony adres i jubilatki również zostały przebadane na zawartość alkoholu. Wydmuchały promil i 0,80 promila alkoholi. Po czynnościach jedna z dziewczyn została pod obserwacją lekarzy w szpitalu. Dwie kolejne przekazano rodzicom.
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzić będą policjanci z komisariatu w Nowym Wiśniczu. Sporządzone z interwencji materiały zostaną przekazane do Sądu Rejonowego w Bochni, celem wszczęcia sprawy o przeciwdziałanie demoralizacji.
Policjanci będą również sprawdzać, w jaki sposób 15-latki weszły w posiadanie alkoholu.