W lutym br. wyszedł z więzienia i znów trafił za karty. To kara za liczne wybryki. 30-latek z Gorzowa usłyszał zarzuty kradzieży oraz licznych włamań.
W czwartek, 9 listopada, kryminalni z I komisariatu w Gorzowie zatrzymali mężczyznę znanego już wcześniej funkcjonariuszom. Podejrzany dzień później usłyszał zarzuty włamanie do lombardu i dokonanie z niego kradzieży telefonów komórkowych i zegarków na kwotę około 7 500 złotych. Policjanci już wcześniej znali sposób działania trzydziestolatka.
W sobotę, 11 listopada, do komendy miejskiej w Gorzowie trafiły zgłoszenia włamań do obiektów sklepów. Dyżurny po uzyskaniu wizerunku osoby odpowiedzialnej za włamanie, przekazał go będącym w służbie policjantom. Mężczyzna tym razem włamał się do jednego z marketów i po wypchnięciu drzwi zabrał alkohol i papierosy.
Na tym nie zakończył swojej przestępczej działalności i usiłował włamać się do sklepów monopolowego, spożywczego oraz lombardu. Został jednak zatrzymany. Po zarzutów prokurator sąd aresztował 30-latka tymczasowego na okres trzech miesięcy.
30-letni mieszkaniec Gorzowa przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. Już wcześniej odbywał karę więzienia za liczne przestępstwa. W lutym br. wyszedł z więzienia, a już w maju dopuścił się kolejnego przestępstwa.