Przed kilkoma dniami kamery monitoringu zarejestrowały pijanego mężczyznę, który idąc zielonogórskim deptakiem, zniszczył stojący na pomniku Bachusa baner, a następnie uszkodził słupek blokujący wjazd na deptak. Jego wybryki zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu, pracownicy centrum monitorującego powiadomili policjantów. Mężczyzna usłyszał zarzut. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Straty to ponad 8 tys. zł.
Kilka dni temu w nocy, dyżurny komendy miejskiej w Zielonej Górze otrzymał z biura monitoringu zajmującego się obsługą miejskich kamer informację, że po deptaku idzie najprawdopodobniej pijany mężczyzna, który zniszczył baner reklamowy uderzając nim w pomnik Bachusa. To nie koniec.
Idąc dalej w kierunku ulicy Bohaterów Westerplatte, uszkodził słupek będący częścią elektronicznego systemu blokującego wjazd na zielonogórski deptak.
Na miejsce natychmiast pojechali policjanci służby patrolowej, a pracownicy centrum monitorującego obserwowali dokąd idzie mężczyzna. Gdy ten zobaczył nadjeżdżający radiowóz chciał się ukryć, ale było już za późno. – Mundurowi zatrzymali mężczyznę i przewieźli do izby wytrzeźwień – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Szedł deptakiem w Zielonej Górze i demolował
Natychmiastowe przesłuchanie mężczyzny było niemożliwe, ponieważ był pijany. Wydmuchał niemal 2,5 promila alkoholu. Zatrzymany mężczyzna to 38-letni zielonogórzanin. Po wytrzeźwieniu został przesłuchany, przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale odmówił składania wyjaśnień. Za uszkodzenie mienia grozi mu kara do nawet 5 lat więzienia. Spowodowane przez 38-latka wyceniono wstępnie na ponad 8 tysięcy złotych.
W Zielonej Górze od ponad 4 lat działa Biuro Ochrony Wizyjnej miasta, które jest odpowiedzialne za miejski monitoring. Obecnie nad bezpieczeństwem mieszkańców i przyjezdnych czuwa 110 kamer przekazujących 403 obrazy różnych miejsc, natomiast system monitorujący jest sukcesywnie rozbudowywany.