Od początku roku na lubuskich drogach doszło do 211 wypadków, w których zginęły 33 osoby, a 245 zostało rannych. To o 4 osoby więcej niż w tym samym czasie w ubiegłym roku.
Warunki na drogach mają duże przełożenie na zachowanie kierowców. Wraz z wiosną na drogach robi się coraz tłoczniej i bardziej dynamicznie. – Wspaniała aura determinuje fakt, że zmotoryzowani czują się coraz pewniej. Efekt? Gaz do dechy i w wielu sytuacjach podróż kończona zdecydowanie za wcześnie. Najczęściej na przydrożnym drzewie. – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
W tym roku mamy już więcej śmiertelnych ofiary wypadków w regionie. Od początku roku na lubuskich drogach doszło do 211 wypadków, w których zginęły 33 osoby, a 245 zostało rannych. To o 4 osoby więcej niż w tym samym czasie w ubiegłym roku.
W minionym roku do połowy maja doszło do 217 wypadków, w których zginęło 29 osób, a lekkie obrażenia odniosło 275 osób.
Lubuscy policjanci robią wszystko, aby każdy na drodze mógł czuć się bezpiecznie. Poprawia się stan dróg w regionie. Liczne kontrole trzeźwości sprawiają, że liczba zatrzymanych pijanych kierowców z 9 tys. w 2008 r., spadła do 2,5 tys. w 2018 r. W ubiegłym roku tylko w alkomaty lubuskiej drogówki dmuchnęło ok. 600 tysięcy kierujących.
- Niestety, liczne akcje i apele mogą jedynie wesprzeć kierowców w bezpiecznej jeździe ale nie ją zastąpić. Zatem odpowiedzialność leży w głównej mierze po stronie zmotoryzowanych – zaznacza nadkom. Maludy. Stąd też kolejne akcje policji pod nazwą „Wiosna na drogach”. Wzięło w nich udział ponad 40 policjantów ruchu drogowego oraz oddziałów prewencji, rozlokowanych w kilku punktach powiatu gorzowskiego. Sprawdzali oni głównie prędkość i trzeźwość kierowców. Pod lupę był brany tez stan techniczny samochodów. Policjanci zwracali uwagę na manewry wykonywane na drogach oraz zachowanie w rejonie przejść dla pieszych.
Podczas akcji skontrolowano trzeźwość ponad 300 kierujących. Wystawiono 48 mandatów i zatrzymano 8 dowodów rejestracyjnych. Jeden kierowca stracił prawo jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.
- Wraz z wiosną i dobrymi warunkami na drogach kierowcy pozbywają się pokory i z większym przekonaniem naciskają pedał gazu. To ma przełożenie na większą liczbę zdarzeń drogowych. Ci zmotoryzowani, którzy jeżdżą zgodnie z przepisami nie mają się czego obawiać, ale piraci drogowi z pewnością nie mogą czuć się spokojni – mówi nadkom. Maludy. Akcje będą powtarzane cykliczne także również w innych powiatach regionu. Już niebawem.