Funkcjonariusze kilku służb w piątek, 27 stycznia, przeprowadzili dużą akcje, podczas której szczegółowo kontrolowali kierowców wożących ludzi na aplikację i taksówki. W akcji była policja, Inspekcja Transportu Drogowego, straż graniczna oraz Krajowa Administracja Skarbowa. Mundurowi zatrzymali kilka dowodów rejestracyjnych, a jeden z kierowców stracił prawo jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w mieście.
Policjanci gorzowskiej drogówki perfekcyjnie przygotowali się do nocnych działań. W piątek po zmierzchu rozpoczęli kontrole taksówek oraz kierowców realizujących przewozy na aplikację.
– Do działań dołączyli funkcjonariusze z Inspekcji Transportu Drogowego, Straży Granicznej i Krajowej Administracji Skarbowej – mówi kom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji. Kilkudziesięciu mundurowych skupiało się na bezpieczeństwie pasażerów taksówek.
Kontrole wożących na aplikacje
Służby działały, żeby nie dochodziło do wykroczeń oraz przestępstw. Funkcjonariusze sprawdzali stan techniczny samochodów i przewidziane w prawie niezbędne wyposażenie. Kierowcy byli szczegółowo kontrolowani.
Mundurowi sprawdzali stan trzeźwości i dokumenty, w tym posiadanie odpowiedniej licencji na przewóz osób. W przypadku cudzoziemców, przeprowadzono kontrolę legalności pobytu w Polsce.
Podczas nocnych działań skontrolowano niemal 100 kierujących oraz ich pojazdy. Funkcjonariusze zatrzymali siedem dowodów rejestracyjnych za zły stan techniczny. Ponad 20 kierujących nie miało obowiązkowego wyposażenia.
– Odnotowano także dwa naruszenia ustawy o transporcie drogowym i w związku z tym będą prowadzone postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej – mówi kom. Jaroszewicz.
Jeden z kierowców stracił prawo jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h.