Do bardzo groźnego zdarzenia doszło w czwartek, 7 listopada, we Frampolu (woj. lubelskie). 38-letni kierowca ciężarówki wjechał w budynek restauracji. Na szczęście kilka minut przed zdarzeniem goście wyszli z restauracji, a pracownica wyszła na zaplecze.
Do zdarzenia doszło po godzinie 14.00. Jak ustalili policjanci, jadąca od strony Lublina ciężarówka wypadła z drogi i uderzyła w restaurację przy ul. Rynek. Na szczęście kilka minut przed zdarzeniem goście opuścili restaurację, a pracownica wyszła na zaplecze. Nikt również w tym momencie nie przejeżdżał samochodem, a na chodniku nie było pieszych.
Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci i strażacy, którzy z gruzów wydobyli małego kota, który także nie ucierpiał w zdarzeniu. Jak ustalili policjanci przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków na drodze przez 38-letniego kierowcę, który jest mieszkańcem gminy Biłgoraj. Mężczyzna był trzeźwy i nie odniósł obrażeń.