Włamał się do szafki ubraniowej i ukradł co się dało. Namierzył go monitoring

40-letni mieszkaniec gminy Sława, który wykorzystując nieuwagę osób znajdujących się w budynku usługowym na terenie Sławy, we wtorek, 11 stycznia, uszkodził zamkniętą szafkę ubraniową i wartościowe przedmioty. Pomocny kolejny raz okazał się sławski system monitoringu oraz zaangażowanie sławskich policjantów i strażników miejskich.

Do zdarzenia doszło w miniony wtorek przed godziną 15.00 w centrum Sławy. Z informacji przekazanych dyżurnemu wynikało, że nieznany sprawca wszedł do budynku usługowego mieszczącego się w centrum Sławy.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Spacerując po obiekcie zainteresował się pomieszczeniem szatni. Ze zgłoszenia wynikało, że sprawca uszkodził szafkę ubraniową z której zniknął telefon komórkowym, pieniądze, dokumenty o łącznej wartości 1100 złotych.

Zaangażowani w sprawę sławscy policjanci, strażnicy miejscy badali krok po kroku pojawiające się wątki w sprawie. Skrupulatność strażników miejskich badających zapis kamer monitoringu ukierunkowała dalsze działania sławskich policjantów. Już po kilku godzinach w rękach kryminalnych znalazł się 40- letni mieszkaniec Sławy. Mężczyzna starał się odsunąć od siebie wszelkie podejrzenia.

Wykonane czynności dochodzeniowo – śledcze nie budziły żadnych wątpliwości co do jego sprawstwa. W takcie przeszukania w jego miejscu zamieszkania policjanci odnaleźli w materacu łóżka skradziony telefon komórkowy oraz dokumenty pokrzywdzonej.

Mężczyźnie przedstawiono zarzut kradzieży z włamaniem, do którego przyznał się.