Policjanci ze strzeleckiej drogówki zatrzymali 43-letniego kierowcę busa. Był kompletnie pijany i wydmuchał 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna jechał z Gdańska do Francji. w dalszą drogę już nie pojechał, a jego auto trafiło na policyjny parking. 43-latkowi grozi kara do dwóch lata więzienia i wieloletni zakaz prowadzenia .
W środę, 3 stycznia, policjanci z drogówki w Strzelcach Krajeńskich sprawdzali stan trzeźwości kierowców na drogach powiatu. Właśnie wtedy około godziny 20:00 na ulicy Gorzowskiej w Dobiegniewie zatrzymali busa. Za którego pojazdu siedział 43-letni kierowca. Był kompletnie pijany.
Pijany jechał busem do Francji
Mężczyzna wydmuchał 2,5 promila alkoholu. Przyznał, że jedzie z Gdańska do Francji. Nieodpowiedzialny kierowca w dalszą podróż już nie pojechał. Jego samochód trafił na policyjny parking. 43-latek stanie przed sądem.
Kierowcy busa grozi kara do dwóch lata więzienia. Sąd może mu zakazać powadzenia nawet na 15 lat. Dostanie również grzywnę w wysokości do 30 tys. zł.
Tak tłumaczą się pijani kierowcy
Kierowca busa przyznał , że jedzie do Francji. Jednak częstym tłumaczeniem zatrzymanych pijanych kierowców jest argument, że osoby piły dzień wcześniej. – Tak zwani „wczorajsi” kierowcy szukają usprawiedliwienia, tłumacząc w ten sposób wynik badania policyjnego alkomatu – mówi st. asp. Tomasz Bartos, rzecznik policji w Strzelcach Krajeńskich.
Takie argumenty nigdy policjantów nie przekonają, bo przecież u każdego kierowcy, u którego stężenie alkoholu w organizmie przekracza dopuszczalne normy, zdolności psychofizyczne są na dużo niższym poziomie aniżeli w przypadku trzeźwej osoby.