Do wypadku doszło w czwartek, 12 październik, na S3 w Zielonej Górze. kierujący ciężarówką najprawdopodobniej zasnął i rozpędzony uderzył w betonowe przęsłu wiaduktu. Kabina została zmiażdżona. Kierowca może mówić o wielkim szczęściu, żyje.
W czwartek około godziny 4.00 nad ranem, na trasie S3 doszło do poważnego wypadku. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący ciężarówką najprawdopodobniej zasnął za kierownicą. Wtedy uderzył w betonowe przęsło wiaduktu prowadzącego na osiedle Pomorskie.
Kabina ciężarówki została kompletnie zmiażdżona. Kierowcę strażacy wycinali z kabiny ponad godzinę. Przytomny trafił do szpitala, jego życie nie jest zagrożone.
Ludzie widząc zmiażdżoną kabinę ciężarówki byli pewni, że doszło do śmiertelnego wypadku. Kiedy dowiedzieli się, że kierowca żyje mówili „oszukać przeznaczenie”.
Wypadek w Zielonej Górze
– Dawno już nie widziałem tak bardzo zmiażdżonej kabiny ciężarówki. Kierowca może mówić o ogromnym szczęściu – powiedział nam jeden z ratowników.
Kierujący miał też szczęście, że kabiny nie zmiażdżyły 24 tony miedzianych drutów, które wypadły z naczepy.
Ciężarówka została zabrana w kilku kawałkach z drogi. Była tak mocno rozbita.