Rowerzyści blokują ruch w Zielonej Górze, bo nie jeżdżą ścieżkami. To denerwuje kierowców (LIST CZYTELNIKA)

Sprawa dotyczy ulic Botanicznej oraz Nowojędrzychowskiej, pisze nasz czytelnik. Mimo, że przy ulicach biegną ścieżki dla rowerzystów, to część z nich i tak jedzie ulicą. A tak nie można.

Mamy w Zielonej Górze piękna sieć super ścieżek rowerowych. Jak sama nazwa wskazuje, dla rowerzystów. Są zadbane, ładne, dobrze oznakowane, nic tylko jeździć. Dlatego zupełnie nie rozumiem rowerzystów, którzy mimo tego, że mają ścieżki uparcie jeżdżą ulicami.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

To bardzo często kolarze amatorzy, dla których nie liczy się nic tylko ich wygoda. Bywa, że jadą w grupie w dodatku rozmawiając ze sobą. To denerwuje kierowców.

Jadąc ulicą rowerzyści blokują ruch. Robi się sznur samochodów do czasu, aż skręcą lub zjadą. Na ulicy Botaniczne wystarczy jeden kolarz, żeby korek utworzył się dosłownie w chwilę. Tak samo na ulicy Nowojędrzychowskiej. To jednak takiego rowerzysty czy kolarza nie obchodzi. On jedzie i już. A kierowca…, ma to szanować.

Rowerzyści blokując ruch w Zielonej Górze

Nie wolno zwrócić uwagi takiemu kolarzowi. Od razu wrzeszczą i machają rękoma. Nie przemawia do nich argument, że przecież po to miasto zbudowało ścieżki rowerowe. Mówią, że droga też jest dla nich. tak, ale nie kiedy obok jest ścieżka rowerowa

Taka jazda to również zagrożenie dla kolarza. Po co ryzykują jazdę ulicą mając ścieżkę dla siebie. Tego nie pojmę. Wystarczy tylko szanować przepisy, nic więcej.

Moim skromnym zdaniem, to policja mandatami powinna nauczyć kolarzy szacunku i respektowania przepisów.

Nagrałeś wideo na trasie, zrobiłeś zdjęcie kolizji lub wypadku? Wyślij je na mail [email protected] lub przez profil na facebooku poscigi.pl i twórz z nami portal poscigi.pl