Zielonogórskie bukszpany zaatakowała ćma bukszpanowa. Miasto robi co może aby wygrać wojnę z podstępną ćmą. Robione są opryskami i zakładane pułapki feromonowe.
Motyle ćmy są aktywne od kwietnia do września. Szybko się rozmnażają i mają ogromny apetyt na młode roślinki. – Co ciekawe, jest to całkiem nowy szkodnik, bo pojawił się w Polsce dopiero w 2006 roku r – mówi Agnieszka Kochańska, miejska architekt zieleni w Zielonej Górze.
Ćma dała się mocno we znaki nie tylko miejskim ogrodnikom, ale i właścicielom przydomowych ogródków i działkowcom. Bukszpany schną na potęgę też przed domami. – Larwa ćmy bukszpanowej może w ciągu dwóch tygodni skonsumować wszystkie krzewy – mówi A. Kochańska.
To bardzo podstępny szkodnik, który żeruje od wnętrza krzewu. Bukszpanów rosnących na placu Bohaterów nie udało nam się uratować, ale krzewy w Parku Sowińskiego po zabiegach mają się już lepiej.
Miasto zakłada też na bukszpanach pułapki feromonowe, aby złapać samce ćmy. Ten sposób ogranicza obecność szkodnika na krzewach w kolejnych latach.