Zielona Góra. 80 lat „Elektronika” i nowy Bachusik Elektronikus

80-letni jubileusz to powód do dumy i okazja do wspomnień. Okrągłe urodziny w piątek, 17 października, świętował CKZiU nr 2 Elektronik. Odbyła się gala w auli UZ, odsłonięcie Bachusika-Elektronikusa oraz nostalgiczny spacer po szkole.

Jacek, Janek, Zbyszek, Marek i Andrzej zdawali maturę w 1977 r. Razem kończyli specjalizację. – To się nazywało chyba „Elektrotechnika i telewizja”. W nieskończoność naprawialiśmy stare radia i telewizory – śmieją się. Podczas gali z okazji 80-lecia „Elektronika” znów usiedli ramię w ramię. Tyle, że nie w szkolnej ławce, a w auli Uniwersytetu Zielonogórskiego, gdzie miały miejsce uroczystości. W ich programie znalazł się oczywiście również bal absolwenta. – Od 1992 roku spotykamy się regularnie co pięć lat. W dodatku dołącza do nas nasz wychowawca – Ryszard Wojciechowski – opowiadają dawni uczniowie. – Przed dziesięcioma laty byliśmy na balu absolwenta, tegorocznego też nie możemy odpuścić.

Ludzie, nie mury

– To nie tylko szkoła, to społeczność. Dziękuję wszystkim, którzy są częścią tej historii – kwituje jubileuszowe wystąpienie Jarosław Matujzo, obecny dyrektor. – Ta szkoła ma duszę – komentuje Stanisław Rogulski, który piastował stanowisko dyrektora przez ćwierć wieku i który wywarł niebagatelny wpływ na szkołę

Od 1 września 2002 roku placówka funkcjonuje w obecnej formie, powstałej z połączenia Zespołu Szkół Samochodowych i Zespołu Szkół Elektronicznych. W 2018 roku, w wyniku reformy edukacji zawodowej, placówka otrzymała nową nazwę – CKZiU nr 2 „Elektronik”. Obecnie mieści się przy ulicy Staszica 2, choć obie szkoły wywodzą się z budynku przy ul. Bema 2, gdzie działały od 1945 do 1973 roku. Łączył je wspólny cel: kształcenie specjalistów dla lubuskich przedsiębiorstw. Budynek przy ul. Bema 2 ma bogatą historię. Powstał w latach 20. XX wieku jako fabryka obróbki drewna, a w 1928 roku został zaadaptowany na potrzeby szkoły. W 1929 roku częściowo spłonął, ale w latach 30. odbudowano go i rozbudowano, by służył niemieckiej szkole rzemieślniczej (Berufsschule). W czasie wojny budynek zajmował niemiecki szpital wojskowy, a po wkroczeniu Armii Czerwonej do Zielonej Góry stał się magazynem sprzętu, zamkniętym i zaplombowanym. W 1945 roku utworzono tam Publiczną Szkołę Zawodową, działającą do 1947 roku, której założycielem i pierwszym dyrektorem był Jerzy Miterski.

Kawał pięknej historii

– Ten jubileusz to opowieść o ciągłej transformacji szkoły. „Elektronik” to niezmiennie kuźnia talentów, szkoła, która daje szansę na konkretny zawód i wyposaża w wiedzę niezbędną do funkcjonowania w przedsiębiorczych i innowacyjnych realiach. – podsumowuje prezydent Marcin Pabierowski.

– Kilkanaście osób z mojej klasy kontynuowało naukę na tutejszej uczelni. Tu założyli firmy i działają – podkreśla Dariusz Legutowski, absolwent z 1989 roku, obecnie radny miasta.

W „Elektroniku” rodził się nie tylko talent do prowadzenia interesów i przedsiębiorczość, ale również bunt wobec zastanej rzeczywistości i chęć walki o wolność i niezależność. – To miejsce niezwykle ważne dla Zielonej Góry. W tym kontekście warto wspomnieć Edwarda Kulę, niezłomnego nauczyciela historii, który w 1951 r. za uczenie historii w duchu prawdy został skazany na cztery lata ciężkiego więzienia – przypomina Jarosław Skorulski, absolwent, a dziś naczelnik wydziału oświaty i spraw społecznych w urzędzie miasta. – Tu narodziło się również konspiracyjne „Lwie gniazdo”, a pod koniec lat 70. piękna historia harcerstwa i walki o niepodległość.

Bachusik Elektronikus

Jubileusz to nie tylko okazja do wspomnień, ale również do uhonorowania zasłużonych pracowników „Elektronika” Specjalne nagrody z rąk prezydenta Marcina Pabierowskiego otrzymali: Jarosław Matujzo, Renata Zaurska-Skrzypczak i Mariusz Kmiećkowiak. Medalami zostali nagrodzeni: Wiesława Katolik, Krystyna Komorowska, Roman Pikosz i Andrzej Gazda.

Jednym z symbolicznych akcentów obchodów jubileuszu było również odsłonięcie Bachusika-Elektronikusa. Na figurkę  złożyło się ponad 100 osób – nauczyciele, uczniowie i absolwenci. – Jest taki jak szkoła – nowoczesny, z nutka humoru – uśmiecha się dyrektor Matujzo.

mat. UM Zielona Góra