Setki butelek po piwie, które wypadły z ciężarówki na Trasie Północnej na kilka godzin sparaliżowały ruch na drodze. Rozbite butelki trzeba było sprzątać ręcznie.
Do zdarzenia doszło w piątek, 23 sierpnia, około godz. 15.00 w szczucie ruchu na drogach. Butelki wypadły z ciężarówki na Trasie Północnej na wysokości wyjazdu ze strefy. Leżały na pasach ruchu w kierunku trasy S3. Na drodze natychmiast utworzył się gigantyczny korek.
Dwa pasy ruchu zostały zablokowane rozbitymi butelkami i pojemnikami. Na miejsce została wezwana straż pożarna oraz zielonogórska policja. Korek samochodów zaczynał się na ul. Sulechowskiej. Nie lepiej było na pasach do Zielonej Góry. – Najpierw trzeba było rozbite butelki zsunąć z drogi na pobocze – mówi Marek Dziubaka z pomocy drogowej Maxmar. To był najszybszy sposób do tego, żeby odblokować przejazd Trasą Północną. – Robiliśmy wszystko co w naszej mocy, ażeby jak najszybciej można było udrożnić ruch na Trasie Północnej – mówi M. Dziubałka. Butelki sprzątane były ręcznie. Wszystkie zostały rozbite.
Około godz. 18.00 butelki były już zbierane z pobocza trasy. Stała tam też ciężarówka, która zgubiła towar. Wszystko wskazuje na to, że pojemniki z butelkami nie zostały właściwie zabezpieczone podczas załadunku. Kierowca ciężarówki został przez policjantów ukarany mandatem za nieprawidłowe przewożenie ładunku.
ZIELONA GÓRA Setki butelek wypadło z ciężarówki na Trasie Północnej (FILM, ZDJĘCIA CZYTELNIKA)