W środę, 6 listopada, Miejski Zespół Zarządzania Kryzysowego omówił stan przygotowania do akcji „Zima”. – Rozmawiamy o akcji „Zima”, bo nie chcemy zawieść zaufania mieszkańców i dać się zaskoczyć tej najbardziej wymagającej porze roku – mówił Dariusz Mach, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzowego w urzędzie miasta.
Michał Szulc, zastępca dyrektora Departamentu Zarządzania Drogami powiedział, że działania prowadzone przez drogowców mają „tylko” łagodzić skutki zimy, a nie je zlikwidować. – Do bieżącego utrzymania mamy 350 kilometrów dróg publicznych i 250 tysięcy mkw. chodników – wyliczał dyrektor Szulc. Miasto jest podzielone na trzy rejony, dwoma z nich zajmuje się Zakład Gospodarki Komunalnej, jednym firma ZPB Kaczmarek, który trzy lata temu wygrała przetarg na to zadanie.
Jest sprzęt do prowadzenia akcji zimowej. To 18 pługosolarek, trzy pługopiaskarki, trzy ładowarki, trzy pojazdy do wywozu śniegu o minimum siedmiotonowej pojemności i dwanaście odśnieżarek do chodników. Jeżeli chodnik przylega do budynku, to zajmuje się nim zarządca nieruchomości. Za chodnik oddzielony od budynku kawałkiem zieleni, jeśli oczywiście jest to pas drogi publicznej, odpowiada miasto.
Paweł Zaręba, kierownik Działu Utrzymania Miasta w Zakładzie Gospodarki Komunalnej uściślił, że miejska spółka ma na utrzymaniu 235 kilometrów dróg i 135 kilometrów mkw. chodników, ciągów pieszych oraz schodów. – Mamy 11 sztuk ciężkiego sprzętu, w tym samochody trzyosiowe obsługujące główne arterie dojazdowe do Zielonej Góry np. ulicę Wrocławską i Wojska Polskiego – mówił Zaręba. Newralgicznym punktem jest również obwodnica południowa. Dodatkowo samochody trzyosiowe mają dużo większą możliwość załadunku, bo mogą przewieźć nawet 8,5 tony soli i 2 tys. m sześć solanki.
ZGK na utrzymanie tzw. „górek”, czyli trudnych podjazdów np. na Wieżę Braniborską ma też zapewnione dwa ciągniki z napędem na cztery koła i pługi z posypywarkami. W utrzymaniu chodników pomoże sześć sztuk lekkiego sprzętu, cztery tzw. ręczno-mechaniczne zamiatarki oraz dwie wytwornice do solanki o pojemności 27 tysięcy litrów. Do tego trzeba doliczyć 500 ton soli drogowej i 20 ton chlorku magnezu i kilkaset ton kruszywa. – Solankę jesteśmy w stanie wyprodukować w dwanaście godzin. Mamy podpisaną umowę z Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej, dlatego trzy razy dziennie otrzymujemy aktualizację pogody na 48 godzin. Mamy 32 doskonale przeszkolonych kierowców, utrzymaniem chodników jednorazowo może zająć się nawet 172 osoby – mówił Zaręba.