Zielona Góra. Niebezpieczny pedofil, który zaatakował chłopczyka aresztowany. Zatrzymali go na parafii u brata proboszcza

Pedofil Piotr H. aresztowany.

Na polecenie prokuratury zielonogórska policja zatrzymała 49-letniego pedofila. Piotr H. zaatakował chłopczyka w Zielonej Górze. Sprawca to brat księdza z Przytoku i tam na parafii został zatrzymany. Pedofil został już aresztowany.

Kiedy Piotr H. kilka miesięcy temu pojawił się w Zielonej Górze. Zamieszkał na parafii u brata proboszcza w Przytoku. Ludzie szybko go rozpoznali. To niebezpieczny pedofil z Głogowa, który odsiadywał wyrok za ataki na dzieci. Co gorsze, po wyjściu z więzienia, już pierwszego dnia znowu poszedł na łowy. Nadal atakował dzieci.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

– To groźny pedofil. Kręci się koło placów zabaw i obserwuje dzieci. Zrobi krzywdę albo zabije dziecko – alarmowali wystraszeni czytelnicy. I zaatakował… chłopczyka.

Jak ustalił portal poscigi.pl, pedofil został zatrzymany przez zielonogórską policję na polecenie prokuratury. Policjanci pojawili się parafii w Przytoku z samego rana. Piotr H. została zabrany do radiowozu z kajdankami na rękach. Pomieszkiwał u brata na parafii.

– Został mu postawiony zarzut doprowadzenia do innej czynności seksualnej osoby poniżej 15 roku życia – mówi prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Pedofil został przesłuchany.

– Mężczyzna przyznał się do zarzutu, ale odmówił składania wyjaśnień – mówi prokurator Antonowicz. Decyzją sądu został aresztowany tymczasowo na trzy miesiące.

– Ksiądz nas uspokajał, że nic złego jego brat nie zrobi – pisali do na czytelnicy. Stało się inaczej.

Piotr H. był już kilka razy karany przez sąd za czyny pedofilskie. Do więzienia trafił w 2007 r. Po wyjściu w 2009 r. zaatakował dziecko w Głogowie. Znowu trafił do więzienia, na 7 lat. W 2016 r., po wyjściu zza krat znów zaatakował dziecko. Trafił za kraty na cztery lata. Na wolność wyszedł w 2020 r.

Prokuratura prowadzi śledztwo. Śledczy weryfikują możliwe przypadki innych ataków na dzieci. Na tą chwilę nie ma innych przypadków ataków Piotra H. – Osoby, które mają takie informacji proszona są o kontakt z prokuraturą – mówi prokurator Antonowicz.