W Krakowie wydarzył się cud! Wszystkie psy z zewnętrznych boksów, łącznie ponad 120, znalazło domy stałe lub tymczasowe na okres mroźnych dni. Czy w Zielonej Górze uda się powtórzyć ten sukces?
– Już 13 piesków znalazło domy w naszej zimowej akcji, wiemy, że 6 z nich już nie wróci do schroniska – cieszy się Monika Nowak, zastępca kierownika placówki.
Cud w Krakowie
W piątek, 5 stycznia, krakowskie schronisko dla bezdomnych zwierząt zaapelowało w mediach społecznościowych o pomoc w zapewnieniu bezpiecznego schronienia zwierzętom podczas zapowiadanych dużych mrozów.
Jak tłumaczono, część psów na co dzień przebywa w kojcach, a schronisko nie jest w stanie zapewnić miejsca wszystkim podopiecznym w zamkniętym pawilonie. Odzew był ogromny, w dwa dni dom znalazło 120 psów.
Dla wielu bezdomnych zwierząt temperatury poniżej minus 7 stopni stwarzają ryzyko hipotermii, zapalenia stawów, odmrożeń oraz innych chorób. Dlatego zielonogórskie schronisko ruszyło z zimową akcją, licząc na to, że uda się powtórzyć sukces z Krakowa.
– Przychodzimy do Was z apelem i prośbą o pilną pomoc. Jeśli ktoś z Was myśli o adopcji, ale jeszcze waha się z tą decyzją, to jest właśnie ten moment. A może ktoś z Was ma możliwość zaopiekowania się psem tymczasowo, do momentu znalezienia jemu domu stałego – zaapelowali działacze OTOZ Animals.
Pieski czekają w Zielonej Górze
Zielonogórskie schronisko dla bezdomnych zwierząt jest w trakcie przebudowy. Miejsca w ocieplanych pomieszczeniach są ograniczone. Ten przejściowy czas jest trudny, ale to ostatnia taka zima – mówi radny Paweł Wysocki, który z ramienia urzędu miasta pilotuje przebudowę schroniska. – To pokazuje, jak ten remont był potrzebny – dodaje.
Adopcje ze względu na trudne warunki pogodowe będą się odbywać przez najbliższe dni do odwołania od godz. 10.00 do godz. 17.00 w biurze schroniska. Telefon kontaktowy to 577 466 576
Nie obowiązują spacery zapoznawcze, nie trzeba również się wcześniej umawiać, a pracownicy dobiorą psa indywidualnie do Państwa, spośród tych, które najbardziej potrzebują pomocy.
– Pamiętajmy o tym, że adopcja musi być decyzją odpowiedzialną i przemyślaną przez całą rodzinę, tak aby zwierzęta nie trafiały ponownie do schroniskowych kojców – dodaje Monika Nowak.