Zielonogórski sąd nie aresztował 29-latka, którego zatrzymali zielonogórscy policjanci. W torbie i w domu miał ponad dwa kilogramy różnych narkotyków.
We wtorek, 11 lutego, zielonogórscy policjanci zwalczający przestępczość narkotykowa wspólnie z wywiadowcami, na jednym z osiedli zatrzymali dilera. 29-latek miał w torbie podróżnej tabletki ecstasy i woreczki z amfetaminą oraz marihuaną. W mieszkaniu dilera znaleźli ponad dwa kilogramy różnego rodzaju narkotyków. Prawie 1,5 kg marihuany, ponad 0,5 kilograma amfetaminy, ponad 130 gramów efedryny, 115 tabletek ecstasy, tabletki LSD oraz kokainę. W mieszkaniu były też dwie wagi elektroniczne, pieniądze oraz trzy telefony komórkowe.
29-latek został przesłuchany. Usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków i wprowadzania ich do sprzedaży. Grozi mu kara do 12 lat więzienia. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o areszt dilera. Mężczyzna nie został jednak aresztowany przez sąd. Jak ustaliliśmy między innymi wyjaśniał, że narkotyki znalezione w mieszkaniu są na jego potrzeby. Osoba, rozpracowana operacyjnie przez zielonogórskich policjantów, która miała w domu ponad 2 kg różnych narkotyków wyszła na wolność.