Złodziej okradł… swoją rodzinę

Sulęcińscy policjanci zatrzymali 37-letniego mężczyznę, który okradł swoją rodzinę. Z mieszkania zabrał 2,5 tys. zł i 35 euro.

W niedzielę 27 stycznia dyżurny policji w Sulęcinie otrzymał zgłoszenie, że w jednym z mieszkań na terenie gminy Sulęcin miała miejsce kradzież pieniędzy. Poszkodowana kobieta poinformowała policjantów, że z jej pokoju, gdzie przechowywała oszczędności, zginęło 2,5 tys. zł. i 35 euro.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Z relacji zgłaszającej wynikało, że do utraty musiało dojść w ciągu dwóch ostatnich dni. Ponadto, w tych dniach nikt obcy nie przebywał w jej domu, był jedynie w odwiedzinach członek rodziny.

Policjanci zaczęli poszukiwania za sprawcą kradzieży mieszkaniowej. Kiedy patrolowali miejscowość zauważyli odpowiadającego rysopisowi mężczyznę wskazanego przez pokrzywdzoną, który wcześniej gościł w jej mieszkaniu.

Podczas legitymowania i kontroli osobistej 37-latka okazało się, że ma przy sobie znaczną część gotówki. Mężczyzna nie cieszył się łupem długo, przyznał się, że okradł kobietę. Tego samego dnia nie można było wykonać czynności zwobec sprawcy, ponieważ był pijany. Badanie wykazało w jego organizmie 2,6 promila alkoholu. Mundurowi zatrzymali 37-letniego mężczyznę w policyjnej izbie zatrzymań.

Następnego dnia, po wytrzeźwieniu , usłyszał zarzut kradzieży. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.