Funkcjonariusze z lubuskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) koło Słubic znaleźli skradzione auto i dwa motocykle. Pojazdy próbowało wwieźć do Polski dwóch mieszkańców woj. lubuskiego. Wpadli, gdy próbowali uruchomić auto śrubokrętem.
Patrol lubuskiej Służby Celno-Skarbowej zatrzymał na wjeździe do Polski samochód dostawczy, którym wracało do kraju dwoje Lubuszan. Podczas kontroli funkcjonariusze zauważyli, że silnik auta pracuje mimo, że w stacyjce nie było kluczyka.
Kiedy kierowca miał ponownie uruchomić samochód, chciał użyć śrubokrętu. Wtedy funkcjonariusze sprawdzili w europejskich bazach danych informacje o samochodzie i dwóch motocyklach, które jechały jako bagaż.
Okazało się że motocykle skradziono w Niemczech. Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli oryginalne tablice rejestracyjne pojazdu. Pochodziły z Wysp Owczych.
Samochód, dwa motory oraz kierowca i pasażerka zostali przekazani policji. Wartość skradzionych pojazdów to ponad 150 tys. zł. Jeśli potwierdzą się zarzuty paserstwa, obojgu Lubuszanom grożą kary po 5 lat więzienia.