Zwożą imigrantów do Zielonej Góry? To nieprawda

W jednym z mediów pojawiła się informacja o zwożeniu do noclegowni w Zielonej Góry imigrantów z Niemiec. Okazuje się, że to nie jest prawda.

Jedne z mediów zaczęły straszyć zielonogórzan i nie tylko imigrantami. Mieli być zwożeni do noclegowni w Zielonej Górze z Niemiec. To jest nieprawda.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

O imigrantów zapytaliśmy straż graniczną. Nikt do Zielonej Góry nie zwozi imigrantów. Są oczywiście zdarzenia na granicy kiedy obcokrajowcy nie są wpuszczani do Niemiec. W Związku z  Euro wróciły kontrole graniczne. Ma to związek głównie z bezpieczeństwem. Z granicy są zawracani między innymi Ukraińcy.

Prezydent Zielonej Góry Marcin Pabierowski spotkał się z płk. Moniką Musielak komendantem Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej oraz ppłk. Dariuszem Michalskim komendantem placówki SG Zielona Góra-Babimost. Rozmowa dotyczyła m.in. o sytuacji na granicy zachodniej oraz informacjach o większej liczbie migrantów i uchodźców.  

– Okazuje się, że pomimo pewnych medialnych doniesień, próbach wzbudzania paniki w portalach społecznościowych, sytuacja znajduje się pod kontrolą. Nie ma realnego zagrożenia dla funkcjonowania Zielonej Góry ze strony migrantów i uchodźców. Na pewno będziemy w dalszym ciągu dokładnie monitorować rozwój wydarzeń. Bezpieczeństwo mieszkańców jest dla mnie najważniejsze – mówi prezydent Pabierowski.

Nikt nie zwozi imigrantów do Zielonej Góry

W ostatnim czasie nielegalna obecność cudzoziemców na terenie miasta była znikoma. Od początku 2024 r. straż graniczna prowadziła w Zielonej Górze postępowanie w stosunku do jedynie czterech obcokrajowców. Zostali zawróceni z granicy z Niemcami do Polski.

W b.r. w Zielonej Górze pogranicznicy zatrzymali łącznie 13 obcokrajowców z Białorusi, Gruzji, Indii, Iraku, Kenii, Mołdawii, Nigerii, Rosji oraz Zimbabwe.

W Zielonej Górze działa się Centrum Pomocy Migrantom i Uchodźcom prowadzone przez Caritas. Organizacja nie zapewnia jednak noclegów, dlatego wszystkie osoby zgłaszające się tam o pomoc, są w tej kwestii kierowane do zielonogórskiej noclegowni. W ostatnich miesiącach trafiło tam łącznie 79 obcokrajowców.

– To były osoby o bardzo różnej narodowości. Z Bangladeszu, Pakistanu, Somalii, Iraku, Indii czy Jemenu, ale też z Anglii, Węgier lub Litwy. Co jednak istotne, noclegownia nie przyjęła nikogo bez weryfikacji – wskazuje ppłk. D. Michalski.

Od początku roku w Zielonej Górze zgodę na pracę otrzymało ok. 13 tys. obcokrajowców, w dużej mierze obywateli Ukrainy.