W ostatnich dniach pewna 40-latka wyjątkowo lekceważąc grożące jej konsekwencje dokonała kradzieży sklepowych dwukrotnie. Wpadł w ręce policji i usłyszała zarzuty.
Złodziejka w sobotę, 18 marca, została zatrzymana w jednym z supermarketów w Zielonej Górze. To jej nie powstrzymało. W poniedziałek, 20 marca, po raz kolejny kradła, ale w innym sklepie.
Kobieta usłyszała zarzuty kradzieży. Grozi jej teraz za to kara do 5 lat więzienia. Sprawę prowadzi I komisariat policji. Policjanci ustalają czy kobieta nie ma na swoim koncie jeszcze innych kradzieży sklepowych.
Przeliczanie podczas kradzieży nic nie da
W obecnych czasach wszystkie sklepy, czy to małe osiedlowe czy dyskonty spożywcze, czy też perfumerie z reguły mają swój rozbudowany monitoring. – Nawet jeśli sprawca nie zostanie zatrzymany bezpośrednio w chwili popełnienia przestępstwa, dzięki nagraniom z monitoringu, które będą dowodem w sądzie, policjanci są w stanie namierzyć i zatrzymać sprawcę nawet po kilku dniach – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Niektórzy „specjaliści od kradzież” wyliczają sobie, że jeżeli ukradną towar na kwotę niższą niż 500 zł, to grozi im odpowiedzialność jedynie za wykroczenie. Obowiązujące przepisy mówiące, że dwa lub więcej czynów popełnionych w krótkich okresach czasu z góry zaplanowanych uważa się za jeden czyn zabroniony. – Wówczas można je sumować i uznać za jedno przestępstwo – wyjaśnia podinsp. Stanisławska.
Zamiast traktować dwie kradzieże o wartości np. po 300 zł jako osobne wykroczenia, za które grozi kara grzywny do 5000 zł, kwalifikuje się je jako popełnione w warunkach czynu ciągłego przestępstwo kradzieży o wartości łącznej 600 zł zagrożone karą do 5 lat więzienia.
W ostatnich tygodniach zielonogórscy policjanci otrzymują dużo zgłoszeń dotyczących kradzieży sklepowych. Czasami są to zgłoszenia pracowników, którzy stwierdzają brak towaru, a czasami interwencje zgłaszane przez ochronę, która ujęła przestępcę na gorącym uczynku. Również często zdarza się, że to policjanci nawet będąc w czasie wolnym od służby, zachowują czujność i zatrzymują sprawców na gorącym uczynku.