W piątek, 19 lipca, przed gorzowskim sądem okręgowym odbędzie się proces Paula W. To mąż Agnieszki z Gądkowa Wielkiego, której ciało znaleziono w spalonym fiacie. Kobieta zginęła od ciosów siekierą głowę. Paul W. usłyszał zarzut morderstwa, ale nie przyznaje się. Sąd przesłucha Krzysztofa Rutkowskiego.
Wszystko wydarzyło się 16 października 2014 roku. Policja pojechała na miejsce wypadku w okolicach Rzepina. Na poboczu drogi znaleziono spalonego fiata cinquecento. Wszystko wyglądało na wypadek. W aucie znaleziono zwęglone ciało 33-letniej Agnieszki R. – Została brutalnie zamordowana przez męża – twierdzi detektyw Krzysztof Rutkowski.
Do zbrodni doszło w połowie października 2014 r. Sprawca upozorował wypadek drogowy z udziałem ofiary i spalił samochód. Jak informowała wtedy gorzowska prokuratura okręgowa, pierwsza z wersji zakładała właśnie wypadek. Dopiero ustalenia śledztwa wykazały, że doszło do zabójstwa. Ustalono też, że wypadek został upozorowany a samochód podpalono.
Sekcja zwłok wykazała, że kobieta zginęła od kilku silnych ciosów siekierą w głowę. Jej ciało przewieziono samochodem w okolice Rzepina i tam upozorowano wypadek. Podczas przeszukania w domu w Gądkowie Wielkim w powiecie sulęcińskim, w którym mieszkali Karol i Agnieszka R., znaleziono m.in. siekierę ze śladami krwi i włosów. Jednocześnie zniknął maż Agnieszki
Paul W. (wcześniej Karol R.) ukrywał się z dzieckiem w Niemczech. W końcu został zatrzymany. Przed gorzowskim sądem ruszył proces. Odbywa się ponownie ze względu na zmianę składu sędziowskiego. Paul W. usłyszał zarzut zabójstwa. Nie przyznaje się do zabicia żony i upozorowania wypadku. – Ona byał przez męża bita, wręcz katowana, nie ma innego podejrzanego w tej sprawie – mówi Krzysztof Rutkowski. Wcześniej Paul W. uprowadził ich własne dziecko, w którego pomoc w odszukaniu zaangażował się K. Rutkowski.
W piątek, 19 lipca, przed gorzowskim sądem odbędzie się kolejna rozprawa dotycząca tej brutalnej zbrodni. Przesłuchany zostanie K. Rutkowski. On i jego agenci pracowali nad sprawą morderstwa Agnieszki. Działali na zlecenie rodziców brutalnie zamordowanej kobiety.
