Desperat pociął się nożem. Interweniowali zielonogórscy policjanci

Zielonogórscy policjanci st. post. Mateusz Jurkiewicz i post. Milena Puzio pomogli poważnie rannemu desperatowi w Milsku. Po ich interwencji został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

W czwartek, 9 listopada, st. post. Mateusz Jurkiewicz i post. Milena Puzio z zielonogórskiej patrolówki pilnie pojechali do Milska. W zgłoszeniu była mowa o mężczyźnie, którego obrażenia zagrażają jego życiu. To desperat, który pociął się nożem.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Policjanci szybko dotarli na miejsce. W jednym z domów, w pokoju zobaczyli mocno zakrwawionego mężczyznę. Natychmiast udzielili pomocy przedmedycznej.

Desperat pociął się nożem

Na miejsce został wezwany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zielonogórscy policjanci do czasu przybycia medyków utrzymywali z desperatem kontakt słowny. Lekarz, który przyjechał na miejsce zdecydował o przewiezieniu mężczyzny do szpitala.

Ta trudna interwencja to kolejny przykład na jakie sytuacje policjanci muszą być przygotowani podczas swoich służby. Każda służba może przynieść poważne i skomplikowane zdarzenia, podczas których policjant zmuszony jest do podejmowania trudnych decyzji.

Sami policjanci często mówią natomiast, że to właśnie te trudne interwencje są dla nich źródłem satysfakcji zawodowej i motywacji do dalszej pracy.