Zielonogórska prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo własne w sprawie posła PiS Łukasza Mejzy. Dotyczy ono oświadczenia majątkowego, w którym nie wykazał mieszkania.
Sprawa dotyczy oświadczenia majątkowego posła PiS Łukasza Mejzy z listopada br. Zabrakło w nim mieszkania.
Zielonogórska prokuratura okręgowa wszczęła w tej sprawie śledztwo własne. – Dotyczy braku mieszkania oświadczeniu majątkowy posła – mówi prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Jak wynika z wcześniejszych zeznań posła Mejzy, miał mieszkanie o powierzchni 59 mkw. Mejza wycenił je wtedy na pół miliona złotych. Teraz mieszkanie zniknęło.
Nieprawidłowości dotyczące zeznania majątkowego Mejzy bada prokuratura. To przestępstwo jest zagrożone karą do ośmiu lat więzienia. Śledczy nie zdradzają jednak żadnych szczegołów śledztwa.
Śledztwo prokuratury w sprawie posła Mejzy
Poprosiliśmy posła Mejzę o komentarz w tej sprawie. Czekamy.
Śledztwo dotyczące działalności firmy Future Volwes trafiło do prowadzenia do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu. To postępowanie w sprawie i nikomu na ta chwilę nie postawiono żądnych zarzutów. Śledztwo dotyczy unijnych szkoleń organizowanych przez Future Volwes należącą do Mejzy.
Kolejny problem posła Mejzy to śledztwo obejmujące działalności firmy Vinci Neo Clinic prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Wirtualna Polska ustaliła, że firma miała oferować niesprawdzone metody leczenia ciężko chorych dzieci. Oferta trafiała do ich rodziców.