Do zdarzenia doszło w sobotę, 20 stycznia, na ul. Jedności. Dojazd pod dom blokuje kontener na śmieci. Tymczasem na pilny ratunek ekipy karetki czekała nieprzytomna osoba. Karetka jednak nie podjechała pod budynek.
Ekipa karetki pogotowia ratunkowego dostała wezwanie do osoby nieprzytomnej. Na sygnałach wyjechała na ul. Jedności. Po drodze okazało się, że ambulans nie wjedzie pod dom osoby nieprzytomnej. – Wjazd blokuje kontener na śmieci – mówi nam lekarz pogotowia Robert Górski, radny miejski. Ekipa karetki z ciężkim sprzętem do ratowania życia biegła do domu osoby potrzebującej pomocy.
R. Górski rozmawiał już Krzysztofem Sikorą, prezesem Zakładu Gospodarki Komunalnej. – Ustaliliśmy, że tzw. hakowcy będą zwracać uwagę na to, gdzie stawiają swoje kontenery – mówi radny Górski. Zostanie również wysłana informacja do zarządców nieruchomości o odpowiedzialne wyznaczanie miejsc dla kontenerów na odpady.