Pijany 20-latek jeepem uderzył w betonowy płot, a następnie chcąc uciekając się z miejsca uderzył w renault, w którym jechały cztery osoby. Wydmuchał ponad dwa promile. Nie miał prawa jazdy. Wkrótce stanie za to przed sądem.
Wszystko wydarzyło się w piątek, 14 kwietnia, około godziny 18:00. Do dyżurnego międzyrzeckiej komendy wpłynęło zgłoszenie o kolizji, do której doszło w miejscowości Trzciel. Natychmiast we wskazane miejsce zostali wysłani policjanci.
Mundurowi ustalili, że kierowca jeepa w pewnym momencie wjechał na chodnik, gdzie uderzył w betonowe ogrodzenie uszkadzając je. Następnie próbując uciekać, uderzył w renault, w którym jechały cztery osoby, w tym dwoje dzieci.
Pijany 20-latek uderzył jeepem w płot
– Podczas interwencji funkcjonariusze od kierowcy jeepa wyczuli alkohol – mówi mł. asp. Mateusz Maksimczyk, rzecznik policji w Międzyrzeczu. 20-latek wydmuchał ponad dwa promile alkoholu. Policjanci sprawdzając dane w policyjnych systemach, ustalili również, że nie ma on uprawnień do kierowania.
Mężczyzna został zatrzymany. Za kierowanie po pijanemu grozi mu kara do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia nawet na 15 lat i grzywna do 30 tys. zł. Kierowca odpowie również za spowodowanie kolizji.