Krosno Odrzańskie. Katarzyna K. skazana za morderstwo. Ciała Mariana, które utopiła w Odrze nie odnaleziono

Katarzyna K. została uznana winną zamordowania Mariana. Sąd skazał ją za to na 15 lat więzienia. fot. poscigi.pl

Katarzyny K. z Krosna Odrzańskiego została skaza za zamordowanie 66-leniego partnera Mariana Mula. Uznana za winną ma spędzić w więzieniu 15 lat. To rzadki wyrok ponieważ do dziś nie odnaleziono ciała zamordowanego mężczyzny.

Morderstwo w Krośnie Odrzańskim. Katarzyna K. skazana

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Wszystko się zaczęło w styczniu 2022 r. Policja z Krosna Odrzańskiego zaczęła szukać zaginionego 66-letniego Mariana Mula. Kiku miesięczne poszukiwania nic nie przyniosły. Syn Mariana złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości zabójstwa ojca. Jako zabójczyni została wskazana 42-letnia Katarzyna K. partnerkę zaginionego Mariana.

W marcu 2022 r. Katarzyna została zatrzymana. Podczas przesłuchania przyznała się do zabójstwa partnera, z który była od 15 lat i mieli dziecko. Przed zabójstwem mieli się rozstać. Podczas wizji lokalnej dokładnie pokazała jak doszło do zabójstwa w mieszkaniu na ulicy Podgórnej.

Mówiła, że Mariana, który szedł w jej kierunku z nożem w ręku zauważyła w lustrze. Odwróciła się, chwyciła go za rękę i wbiła 66-latkowi nóż w szyje. Marian upadł na podłogę, krwawił, charczał aż zmarł. – Byłam sparaliżowana, nie wiedziała co mam robić – zeznawała Katarzyna.

Zachowała jednak zimą krew. Podjechała pod klatkę schodową samochodem. Ciało Mariana owinięte w worki na śmieci, folię spożywczą i kołdrę wyniosła do auta i wrzuciła do bagażnika. Czy zrobiła to sam? Mężczyzna ważył około 90 kg.

Pojechała nad Odrę w okolicy Osiecznicy. Tam sama wyjęła ciało z bagażnika i zaciągnęła do rzeki. Popłynęło z nurtem. Katarzyna K. wróciła do mieszkania, zmyła krew, a ubrania wyprała kilka razy.

Po morderstwie na komendę. Jak zeznawała, zaczęła się bać i z policjantem rozmawiała tylko o zaginięciu Mariana.

Przed sądem Katarzyna swoje zeznania odwołała. Nie przyznała się do zabójstwa, za to powiedziała, że chroni „kogoś bliskiego sercu”. Nie zdradziła kogo.

Zanim została aresztowana pracowała dorywczo przy kwiatach w Niemczech. Zarabiała około 10 tys. zł do 12 tys. zł, tak mówiła w sądzie. Utrzymała również też to, że policjant w Gorzowie miał strasząc nakłaniać ją do przyznania się do winy.

Odmówiła odwiedzi na pytania sądu, obrony oraz prokuratora. Współpracowała tylko ze swoim obrońcą.

Niedawno zapadł wyrok. Katarzyna K. została uznana winną zamordowania Mariana. Sąd skazał ją za to na 15 lat więzienia. Ma też zapłacić 100 tys. zł zadośćuczynienie synom zamordowanego mężczyzny.

Czytaj też – Brutalne zabójstwo w bloku na Lisiej w Zielonej Górze. O tym mówiło całe miasto. Morderca siedzi w więzieniu

Wyrok choć nieprawomocny cieszy prokuraturę. – takie wyro o rzadkość. Zapadł chociaż nie znaleziono ciała zamordowanego mężczyzny – mówi prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej.  

Policja oraz straż pożarna od wielu miesięcy szuka ciała Mariana w Odrze. Przeszukano olbrzymi odcinek rzeki. Używano nawet sonaru.. Poszukiwania wielokrotnie wznawiano, ale na ciało w rzece nigdy nie natrafiono. Ciało 66-latka czas jest poszukiwane, ale już nie tak intensywnie.