24-letnia mieszkanka Krosna Odrzańskiego usłyszała aż 36 zarzutów dotyczących kradzieży pieniędzy z kont. Wypłacała je za pomocą kradzionej karty bankomatowej. Ukradła niemal 17 tys. zł. Wcześniej tak samo zrobiła dwa razy wypłacając ponad 12 tys. zł.
Pod koniec czerwca ubiegłego roku, do krośnieńskiej komendy zgłosił się mężczyzna. Powiedział, że z jego konta zniknęła znaczna suma pieniędzy. Policja ustaliła, że przez kilkanaście dni z konta mężczyzny wypłacane były różne kwoty. O kradzież podejrzewał znajomą kobietę, która przyniosła do jego mieszkania kartę będącą jego własnością. Powiedziała, że kartę znalazła.
Sprawą zajęli się policjanci kryminalni. Szybko ustalono, że 24-latka ukradła mężczyźnie kartę. Po wypłaceniu pieniędzy oddała ją wymyślając historię o znalezieniu karty. Kobieta usłyszała aż 36 zarzutów. To kradzież karty bankomatowej, kradzież pieniędzy z konta, usiłowanie kradzieży pieniędzy z konta i dokonanie płatności w sklepie za pomocą tej karty. Mężczyzna stracił niemal 17 tys. zł. – Podczas przesłuchania kobieta przyznała się do stawianych jej zarzutów – mówi asp. szt.Justyna Kulka, rzeczniczka krośnieńskiej policji.
Okazuje się, że 24-latka z Krosna Odrzańskiego jest bardzo dobrze znana policjantom. W ostatnim czasie, to już jej trzecia tego typu sprawa, w którą jest zamieszana.
Ten sam sposób działania wykorzystała również w marcu ub.r. Ukradła z torebki kobiety kartę bankomatową. Wypłaciła kilkakrotnie z jej konta różne sumy pieniędzy. W sumie ponad 1 tys. zł. Po tym jak ukradła pieniądze oddała kartę kobiecie twierdząc, że ją znalazła. W styczniu ub.r policjanci z Krosna Odrzańskiego przyjęli zgłoszenie od mężczyzny, z którego konta zostały wypłacone pieniądze. W sumie to ponad 11 tys. zł. Tym razem po wypłatach 24-latka podrzuciła kartę mężczyźnie.