Skazany za jazdę po pijanemu 61-latek, kierowca ciężarówki mógł prowadzić samochód tylko pod warunkiem wyposażenia go w blokadę alkoholową. Złamał nakaz i teraz grozi mu kara do lat 5 więzienia oraz 3-letni zakaz prowadzenia.
W poniedziałek, 2 grudnia, na trasie S3 świebodzińscy policjanci zatrzymali do kontroli ciężarówkę. W trakcie czynności zwrócili uwagę, że kierujący ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów, które nie mają blokady alkoholowej. Prowadzona przez niego ciężarówka nie miała takiego urządzenia. – 61-latek przyznał, że świadomie wsiadł za kierownicę, wiedząc iż nie wolno prowadzić mu tego pojazdu – mówi mł. asp. Marcin Ruciński, rzecznik świebodzińskiej policji. Ciężarówka została odholowana na parking strzeżony, a on sam poniesie konsekwencje złamania zakazu. Grozi mu kara do 5 lat więzienia i 3-letni zakaz prowadzenia.
Wprowadzono nowelizację przepisów umożliwiającą szybszy powrót do zawodu osobom skazanym za jazdę po pijanemu. Przepis zezwala osobie, która straciła uprawnienia, wsiąść za kierownice ale tylko pojazdów wyposażonych w blokadę alkoholową. Musi również minąć pół roku orzeczonej kary. Blokada alkoholowa to urządzenie techniczne uniemożliwiające uruchomienie pojazdu bez sprawdzenia stanu trzeźwości. Już 0,1 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu uniemożliwi prowadzenie pojazdu.
Złagodzenie kary wiąże się jednak z kosztami. Samo urządzenie kosztuje 5 tys zł i montaż 500 zł oraz wzrasta koszt badań technicznych pojazdu. W przypadku zdecydowania się na takie rozwiązanie, zobligowani jesteśmy prowadzić pojazdy wyłącznie z blokadą przez okres nie mniejszy niż 10 lat.