Nieznany mężczyzna zadzwonił do 81–letniej nowosolanki przedstawiając się jej jako wnuczek potrzebujący pomocy. Kobieta nie uwierzyła słowom oszusta. Prawdopodobnie dzięki swej czujności uratowała oszczędności.
W poniedziałek do jednej z mieszkanek Nowej Soli zatelefonowała nieznajoma osoba. W słuchawce kobieta usłyszała męski głos. – Mężczyzna podając się za jej wnuczka opowiedział historię o wypadku drogowym i potrzebie przekazania dużej kwoty pieniędzy. Opowiadał o tym, że potrącił człowieka, który w ciężkim stanie został zabrany do szpitala – mówi st. sierż. Katarzyna Wąsowicz, rzeczniczka nowosolskiej policji.
Rzekomy wnuczek poprosił o pożyczkę. Chciał aż 28 tys. złotych. Kobieta przeczuwając podstęp odmówiła przekazania pieniędzy nieznajomemu, jednak zaniepokojona stanem swojego wnuka postanowiła sprawdzić czy faktycznie doszło do wypadku. Zadzwoniła do córki. W trakcie rozmowy okazało się, że wnuczek jest zdrowy i nie prosił babci o pożyczkę. Dzięki swojej czujności uratowała swoje pieniądze.