W niedzielę zakończyła się andrzejkowa akcja zielonogórskiej policji. Wpadło sześciu pijanych i dwóch naćpanych kierowców. Policja zatrzymała również dwóch motocyklistów, którzy uciekli przed radiowozami.
Patrol policji na al. Konstytucji 3 Maja w sobotę nocą zauważył trzech motocyklistów. Policjanci dali im znaki do zatrzymania się. – Zbagatelizowali je i zaczęli uciekać – mówi podinsp. Małgorzata Barska z zespołu prasowego zielonogórskiej policji. Ruszył pościg. Motocykliści rozjechali się w różnych kierunkach.
Pierwszy został zatrzymany na ul. Francuskiej. Drugi na ul. Bema. Obaj byli pijani, wydmuchali 1,80 promila i 1,50 promila alkoholu. To mieszkańcy jednej z miejscowości pod Zielona Górą. Trzeciemu udało się uciec.
Podczas dwudniowej akcji policja zatrzymała w sumie osiem osób prowadzących po pijanemu. Wpadli też dwaj kierowcy, którzy jechali pod wpływem narkotyków.
Do izby wytrzeźwień odwiezionych zostało 18 osób. Dwie zostały zatrzymane do wytrzeźwienia. Policjanci nałożyli 57 mandatów porządkowych. Wobec 19 osób, które naruszyły porządek, zostały sporządzone wnioski do sądu.
Nocą z piątku na sobotę został zatrzymany mężczyzna, który szedł środkiem ul. Wrocławskiej. Na szczęście nie został wcześniej potrącony. Był pijany. Powiedział, że idzie do… Bytomia Odrzańskiego. – – Po wytrzeźwieniu, za spowodowanie zagrożenia dostał mandat w wysokości 500 zł – mówi podinsp. Barska.
Wielka akcja zielonogórskiej policji ruszyła w piątek wieczorem, skończyła się w niedzielę rano. Codziennie w mieście i na terenie powiatu było ponad 100 policjantów. Działaniami osobiście kierował insp. Sebastian Banaszak, szef zielonogórskiej policji.