Dzięki reakcji mieszkańca Nowej Soli wpadł pijany Ukrainiec. Mężczyzna wiózł 4-letnie dziecko i pasażerkę. Był agresywny i nie chciał dmuchać w alkomat. Została mu pobrana krew do badań.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 6 marca. Mieszkaniec Nowej Soli zauważył volvo jadące zygzakiem. Volvo zatrzymało się przed przejściem dla pieszych, żeby przepuścić przechodniów.
Wtedy nowosolanin wybiegł ze swojego samochodu i zabrał kluczyki kierowcy volvo. – Jednym z przechodniów znajdujących się w pobliżu był nowosolski policjant wydziału kryminalnego – mówi sierż. sztab. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji. Widząc co się dzieje na drodze podbiegł do volvo i zatrzymał kierowcę.
Kierujący volvo zrobił się agresywny. Policjant musiał go obezwładnić. – Policjant wyczuł od kierowcy silną woń alkoholu – mówi sierż. sztab. Sęczkowska. Policjant wezwał na miejsce wezwał patrol policji. W volvo było 4-letnie dziecko oraz kobieta.
35-letnie Ukrainiec nie chciał dmuchnąć w alkomat. Została mu pobrana krew do badań. Mężczyzna został zatrzymany. Po sprawdzeniu w systemach okazało się, że obywatel Ukrainy nie ma prawa jazdy. – Bardzo nieodpowiedzialnym był fakt, że pijany kierowca w dodatku wiózł 4-letnie dziecko i pasażerkę.
Ukrainiec stanie przed sądem. Grozi mu kara do 2 lat więzienia, grzywna nie niższa niż 5 tys. zł oraz zakaz prowadzenia nawet na 15 lat.