Wschowscy kryminalni zatrzymali 38-letniego mieszkańca Leszna, który włamał się do przyczepy kempingowej w Lginiu. Na trop 38-latka wpadł wschowski dzielnicowy. Mężczyzna, który był poszukiwany do odbycia kary więzienia, został w okolicach Łysin, gdzie ukrywał się w przyczepie, którą wcześniej ukradł z tego samego pola kempingowego.
O włamaniu do przyczepy kempingowej dyżurny wschowskiej policji zaalarmowany został w miniony piątek, 2 grudnia. Z relacji zgłaszającej wynikało, że nieznany sprawca włamał się od przyczepy kempingowej. Ukradł wartościowe przedmioty, artykuły spożywcze powodując straty na kwotę blisko 7 tys. zł.
– Zaangażowani w sprawę wschowscy policjanci, w tym dzielnicowy rejonu II ustalili personalia mężczyzny, który miał związek z włamaniem – mówi nadkom. maja Piwowarska, rzeczniczka policji we Wschowie. Jak się okazało to poszukiwany do odbycia kary więzienia, 38 – letni mieszkaniec Leszna.
Mężczyzna ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości na terenie powiatu wschowskiego. Policjanci na skraju lasu w okolicach Łysin w zaparkowanej na odludziu przyczepie zatrzymali poszukiwanego 38-latka. Mężczyzna był zaskoczony wizytą kryminalnych. Jak się okazało przyczepa, w której ukrywał się od ponad dwóch tygodni została skradziona i przeciągnięta z pola kempingowego z Lginia. Wartość przyczepy wyceniono na 18 tys. zł. Większość przedmiotów policjantom udało się odzyskać.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. 38-latek sukcesywnie włamywał się do zaparkowanych na polu kempingowym przyczep. W sumie usłyszał sześć zarzutów, do których przyznał się.