Do poważnego wypadku doszło w niedzielę, 25 kwietnia, na drodze z Milska do Dąbrowy. Samochód osobowy uderzył w drzewo.
Na miejsce wypadku szybko dojechało pięć wozów zielonogórskiej straży pożarnej. – Samochód osobowy wypadł z drogi i uderzył w drzewo – mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskich strażaków.
Jedna osoba została zakleszczona w samochodzie. Na miejscu trwa akcja ratunkowa.
Godz. 14.59 Na miejscu wypadku wylądował śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.
Strażacy sprzętem hydraulicznym uwolnili z auta jedną osobę, kierowcę. Mężczyzna był w ciężkim stanie. Na miejscu był długo reanimowany. Niestety zmarł.
Droga w miejscu zdarzenia jest zablokowana.
Samochód na polecenie zielonogórskiej policji zabezpieczyła pomoc drogowa Maxmar.