Szkody polegające na podpaleniu samochodu lub jego samozapłonie to dla właściciela samochodu traumatyczne doświadczenie. Ogień w samochodzie rozprzestrzenia się bardzo szybko i doprowadza zazwyczaj do takich uszkodzeń , które powodują , że naprawa samochodu jest nie opłacalna.
Pojawia się pytanie, co po wystąpieniu takiej szkody należy zrobić i jak się zachowywać gdy mamy do czynienia z taką szkodą w samochodzie? – Zaraz po szkodzie dobrze jest zabezpieczyć monitoring, jeżeli taki oczywiście jest dostępny, znaleźć ewentualnych świadków zdarzenia wśród sąsiadów, osób, które coś na te temat wiedzą lub coś widziały – wyjaśnia Krzysztof Langner z biura Langner Odszkodowania w Zielonej Górze. Często brak takich elementów może nie doprowadzić do wykrycia sprawcy, jeżeli mamy do czynienia z podpaleniem samochodu.
W przypadku braku polisy AC na samochód, który uległ spaleniu należy dołożyć wszelkich starań, aby ustalić jak najwięcej z informacji wskazanych powyżej. Jeżeli mamy do czynienia z podpaleniem samochodu wówczas wskazane wyżej informacje (zabezpieczony monitoring, zeznania świadków i inne) mogą doprowadzić do ustalenia sprawcy podpalenia i umożliwić osobie poszkodowanej dochodzenie odszkodowania od sprawcy tego czynu na drodze postępowania sądowego. Jeżeli samochód ulegnie podpaleniu od innego samochodu wówczas, w zależności od okoliczności zdarzenia, mamy szanse na uzyskanie odszkodowania. – Dzieje się tak, ponieważ zostało rozszerzone przez ustawodawcę tzw. pojęcie ruchu pojazdu, które dotyczy szkód powstałych z ubezpieczenia OC innego pojazdu – wyjaśnia K. Langner i dodaje, że nie każda szkoda będzie mogła zostać rozliczona z polisy OC i w efekcie zostanie pozytywnie zakończona dla poszkodowanego poprzez wypłatę odszkodowania – jednak jak zostało wskazane decydują o tym okoliczności powstania takiego zdarzenia.
W przypadku gdy właściciel samochodu uszkodzonego w pożaru posiada polisę AC nie ma zazwyczaj większego problemu z likwidacją takiej szkody. – Po zgłoszeniu szkody do firmy ubezpieczeniowej wykonywane są przez rzeczoznawcę firmy ubezpieczeniowej oględziny uszkodzonego pojazdu oraz wycena szkód, powstałych w uszkodzonym samochodzie, a następnie w przypadku, gdy koszt naprawy uszkodzonego samochodu przekracza najczęściej 70 proc. wartości pojazdu na dzień szkody, orzekana jest przez firmę ubezpieczeniową tzw. szkoda całkowita w samochodzie z uwagi na jego nieopłacalność naprawy – mówi K. Langner. W takim przypadku firma ubezpieczeniowa ustala różnicę pomiędzy wartością samochodu na dzień szkody (lub stałą sumą ubezpieczenia w polisie AC – zależy od wariantu ubezpieczenia) oraz pozostałością z uszkodzonego samochodu, która stanowi kwotę odszkodowania.
Ponadto firma ubezpieczeniowa przekazuje również poszkodowanemu dane oferenta, który wyraża chęć odkupienia pojazdu uszkodzonego za ww. kwotę pozostałości. Poszkodowany może dokonać sprzedaży uszkodzonego pojazdu oferentowi wskazanemu przez firmę ubezpieczeniową ale nie musi, ponieważ to on, jako właściciel samochodu, decyduje co z uszkodzonym samochodem ma zamiar zrobić (np. naprawić, sprzedać innej osobie czy firmie itp.) . – Jak więc widać szkoda szkodzie jest nie równa i czasami nawet drobiazgi, na które osoba poszkodowana nie zwraca uwagi, decydują o możliwości uzyskania odszkodowania – mówi K. Langner.