Radny Robert Kornalewicz zareagował po informacji o mężczyźnie, który pod szkołą w Zielonej Górze zaczepiał dzieci. – Widzę konieczność większej liczby policyjnych patroli pieszych na osiedlach – mówi radny.
O sprawie pisaliśmy w środę, 8 marca. D zdarzenia doszło dzień wcześniej, we wtorek, 7 maja, w rejonie szkoły podstawowej nr 1 na ulicy Wyszyńskiego. – Koło szkoły podstawowej nr 1 przy ulicy Stefana Wyszyńskiego i koło marketu Leclerc nieznany mężczyzna zaczepiał dziewczynki. 10-latce udało się uciec jak ją szarpał. Rodzice boją się o swoje dzieci. Policja została powiadomiona proszę o weryfikację – napisała do nas czytelniczka.
Policja interweniowała, ale mężczyzny już nie było. Wiemy, że został zabezpieczony monitoring z okolicy szkoły, a w rejon zostały wysłano patrole oraz policjanci kryminalni.
Zielona Góra. Potrzeba więcej patroli pieszych
Na zdarzenie zwrócił uwagę radny Robert Kornalewicz. – Ta sytuacja pokazuje, że na osiedlach jest potrzeba większej liczby patroli pieszych – mówi radny Kornalewicz. Dodaje również, że zainteresuje się sprawą patroli. – Przyjrzę się dokładniej jak w praktyce wyglądają patole na osiedlach – mówi radny Kornalewicz.
Radny dodaje, że już otrzymał sygnały o tym, że na niektórych osiedlach policji nie widać od dawna. – Rozumiem oczywiście, że policjanci nie mają możliwości być wszędzie, ale sprawą trzeba się zająć – mówi radny Kornalewicz.