Do bardzo groźnego zdarzenia doszło nocą na trasie z Nowogrodu Bobrzańskiego do Krzywańca. Honda civic uderzyła w drzewo. Kiedy na miejsce dojechała zielonogórska policja, kierowcy już nie było.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 15 kwietnia, nocą. Około godz. 2.00 kierujący hondą civic jechał drogę koło Krzywańca. Prędkość musiał być bardzo duża.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Kierujący wypadł z drogi. Samochód wybiło w powietrze i uderzył w drzewo na wysokości około 1,5 m. Na miejsce została wezwana zielonogórska policja.
Kiedy patrol dotarł na miejsce zdarzenia, kierowcy hondy już nie było. Uciekł porzucając samochód.
Jak mówią nam świadkowie, samochód z rana był już częściowo rozkradziony. Zniknął między innymi akumulator.