Stadion piłkarski w Zielonej Górze. Tak ma wyglądać. Petarda (WIZUALIZACJA)

Planowany stadion piłkarski w Zielonej Górze.

– Zielona Góra zasługuje na profesjonalny stadion piłkarski. I my to zrobimy. Mamy plan – zapowiadają Janusz Kubicki i Arkadiusz Dąbrowski. Nowy obiekt stanie przy ul. Sulechowskiej i pomieści aż 8 tys. widzów. Wizualizacje wyglądają wspaniale.

Mecz piłkarski po zmroku, przy sztucznym świetle, na oczach kilku tysięcy kibiców? W wielu miastach w Polsce to już standard na różnych poziomach rozgrywkowych. U nas wciąż marzenie, ale do spełnienia! W miejscu „dołka” miałby powstać piłkarski stadion z prawdziwego zdarzenia, na miarę XXI w.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Stadion piłkarski w Zielonej Górze

W dniu, 28 lutego, minął rok od pamiętnego dla Lechii meczu w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski. Więcej niż o przegranym spotkaniu 0:3 ze stołeczną Legią mówiło się i pisało o przygotowaniach do niego.

To było wydarzenie, które wykraczało poza możliwości infrastrukturalne nie tylko w mieście, ale w całym regionie. Kilkumiesięczne prace, jeszcze więcej dobrej woli i determinacja pozwoliły „upudrować” na ten mecz stadion lekkoatletyczny przy ul. Sulechowskiej. Za bramką, od strony Centrum Rekreacyjno-Sportowego postawiono nawet okolicznością trybunę.

– Na tymczasowym stadionie zabrakło miejsc, więc jak widać są kibice. Setki dzieciaków trenuje przecież piłkę – mówi prezydent Janusz Kubicki. Włodarza miasta dodaje, że jest projekt stadionu i zostanie zrealizowany.

Czytaj też – Dramat w Zielonej Górze. Mężczyzna wyskoczył z wieżowca. Nie żyje (ZDJĘCIA)

Wizualizacja przedstawia piłkarski stadion w miejscu istniejącego „dołka”, gdzie swoje mecze na co dzień rozgrywa Lechia Zielona Góra. Między stadionem lekkoatletycznym a dołkiem powstałby budynek z pełnym zapleczem, jak m.in. szatnie. Przed nim znalazłaby się trybuna na około 3-4 tys. osób, podobna naprzeciwko, od strony „balona”, czyli krytego boiska piłkarskiego. – Dwie kolejne trybuny na około 2 tys. powstałyby za bramkami. Kwestia do dyskusji czy w pierwszym etapie, czy w kolejnym. To byłby stadion na około 8 do 10 tys. miejsc na widowni – dodaje Robert Jagiełowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Do tego oczywiście maszty oświetleniowe, podgrzewana murawa i zupełnie nowy system wejść. Słowem: Europa! Kibice na mecze piłkarzy mogliby wchodzić nie tylko od strony kortów tenisowych. Wejścia byłyby zlokalizowane także od CRS-u. Posadowienie stadionu w tym miejscu rozwiązałoby automatycznie problem miejsc parkingowych.