O wielkim szczęściu może mówić kierowca, którego ciężarówka wypadła z drogi za Nowogrodem Bobrzańskim na trasie nr 27. W kabinę uderzyła osobówka. Drugie auto osobowe wyleciało z drogi na widok leżącej ciężarówki.
Do zdarzenia doszło dziś rano na drodze z Nowogrodu Bobrzańskiego do Żar. – Było tak ślisko, że nie miałem najmniejszych szans wyhamować – relacjonuje nam kierowca tira. Na zakręcie wpadł w poślizg i zjechał z drogi. Ciężarówka naczepami z piachem skosiła kilka drzew i słupów telefonicznych. Kabina zatrzymała się na drodze lekko przechylona. – Wysiadłem z samochodu i wtedy w bok kabiny uderzyła osobówka, która również nie wyhamowała na śliskiej nawierzchni – opowiada kierowca tira. Kabina wywróciła się, z naczep ciężarówki wysypały się tony piachu.
Osobówka, która uderzyła w kabinę, wyleciała z drogi. Po chwili jadąca z naprzeciwka druga osobówka wpadła w poślizg. Kierowca hamował na widok leżącej ciężarówki i również wyleciał z drogi. Na szczęści nikomu nic się nie stało.
Droga do godz. 12.00 będzie zablokowana. Z Nowej Soli przyjechał ciężki sprzęt, który podniesie ciężarówkę i usunie z drogi. – To operacja, która wymaga zamknięcia drogi na czas podnoszenia ciężarówki – mówi Paweł Kaczmarek szef pomocy drogowej z Nowej Soli.