Tragiczny finał wypadku pod Świdnicą. Młody kierowca Alfy Romeo zmarł w szpitalu (ZDJĘCIA)

Do wypadku koło Grabowca pod Świdnica doszło w czwartek, 27 lipca, nocą. Kierujący Alfą Romeo wypadł z dogi i z dużą siłą uderzył w drzewo. W ciężkim stanie został zabrany do szpitala. Niestety młody mężczyzn zmarł w szpitalu.

Do wypadku koło Grabowca pod Świdnicą doszło po godz. 22.00. Kierujący Alfą Romeo z niewyjaśnionych jeszcze przyczyny wypadł z drogi. Samochód uderzył w drzewo. Siła uderzenia była potężna.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Przód auta został zmiażdżony, a kierowca zakleszczony w samochodzie. Na miejsce wypadku dojechały wozy zielonogórskich strażaków, karetka pogotowia ratunkowego oraz policja.

Wypadek pod Świdnicą. Kierowca zmarł w szpitalu

Strażacy sprzętem hydraulicznym rozcinali karoserie samochody, żeby wydobyć kierowcę. Został przekazany załodze karetki pogotowia ratunkowego. Kierowca w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.

Niestety mimo wysiłków lekarzy nie udało się. Młody kierowca alfy romeo zmarł w szpitalu.