Uciekał policji, bo myślał, że jeszcze jest pijany (FILM)

Po pościgu policjanci ze strzeleckiej drogówki zatrzymali kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli. 29-latek uciekając przed mundurowymi, spowodował ogromne zagrożenie. Tłumaczył, że uciekał ponieważ dzień wcześniej pił alkohol i był przekonany, że jest pijany. Nie miał prawa jazdy.

W piątek, 4 października, policjanci z drogówki w Strzelcach Krajeńskich w miejscowości Osów dokonali pomiaru prędkości osobowego renault. Kierujący jechał za szybko. Kiedy policjanci dali sygnał do zatrzymania, kierowca przyspieszył i zaczął uciekać.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

– Zagrożenie w takiej sytuacji jest duże dla wszystkich. Osoba, która nie zatrzymuje się do kontroli drogowej naraża policjantów, pozostałych uczestników ruchu drogowego, ale także siebie – mówi st. asp. Tomasz bartos, rzecznik policji w Strzelcach Krajeńskich.

Pościg nie trwał długo. Policjanci zmuszeni byli do reakcji, która uniemożliwiła kierowcy dalszą jazdę. Mimo to mężczyzna jeszcze uciekał pieszo. Po krótkim pościgu został obezwładniony i zatrzymany.

Za kierownicą siedział 29-latek, który nie miał uprawnień do kierowania. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. 29-latek tłumaczył, że uciekał ponieważ dzień wcześniej pił alkohol i był przekonany, że jest pijany. Jak się okazało, był trzeźwy.

Grozi mu teraz kara do pięciu lat więzienia.