21-latek z Gorzowa uciekał świebodzińskiej policji kradzionym busem, potem uciekał później. Nie udało mu się, został zatrzymany. Miał przy sobie też narkotyki i prowadził naćpany. Usłyszy zarzut paserstwa. Mężczyźnie grozi kara do lat 5 więzienia za dwa z popełnionych czynów i nawet dożywotnia utrata prawa jazdy.
Świebodzińscy policjanci kryminalni, 7 września, zdobyli informacje o jadącym w kierunku Świebodzina kradzionym busie. To warty ponad 200 tys. zł fiat ducato, który został skradziony w Niemczech.
– Po namierzeniu pojazdu na trasie „kryminalni” skontaktowali się z patrolem interwencyjnym, który poruszał się oznakowanym radiowozem i podjęli próbę zatrzymania auta do kontroli – mówi asp. Marcin Ruciński, rzecznik policji w Świebodzinie. Na widok zatrzymującego go radiowozu kierowca busa zaczął jednak uciekać.
Uciekał policji kradzionym busem
Po chwili, nie potrafiąc jednak uciec przed radiowozem zatrzymał się, porzucił busa i próbował ucieczki pieszo. – Trwała ona równie krótko jak ta pojazdem. Zatrzymany przez policjantów przyznał się, że ucieka, ponieważ auto, którym jedzie jest kradzione – mówi asp. Ruciński.
Bus miła fałszywe tablice rejestracyjne. Przy 21-latku znaleziono narkotyki, amfetaminę oraz marihuanę. Mężczyźnie została pobrana krew do badań, ponieważ jest podejrzewany o to, że prowadził auto będąc w stanie odurzenia.
Grozi mu 5 lat więzienia
Za ucieczkę policji grozi mu kara do 5 lat więzienia i nawet dożywotni zakaz prowadzenia. W przypadku potwierdzenia się podejrzeń prowadzenia pod wpływem narkotyków grozi mu kara do dwóch lat więzienia, utrata prawa jazdy, grzywna do nawet 30 tys. zł.
Za paserstwo mężczyźnie grozi kara do lat 5 więzienia. Za posiadanie środków odurzających kara do 3 lat.
Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. Tłumaczył się, że trudna sytuacja życiowa zmusiła go do skorzystania z okazji.