Zaledwie trzy dni po zgłoszeniu kradzieży dwóch motocykli, policjanci z Dobiegniewa zatrzymali złodzieja. 37-latek usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem do pomieszczenia gospodarczego. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Policjanci z Dobiegniewa na początku ubiegłego tygodnia przyjęli zawiadomienie o kradzieży motocykla i motoroweru. Sprawca po zerwaniu kłódki ukradł pojazdy z pomieszczenia gospodarczego. Pokrzywdzeni oszacowali wartość pojazdów na kwotę około 7 tys. zł.
Sprawą zajęli się policjanci z posterunku w Dobiegniewie. – Mundurowi mimo, że na początku nie mieli żadnych tak zwanych „punktów zaczepienia”, szybko ustalili kto może stać za skradzionymi pojazdami oraz gdzie mogą być ukryte – mówi st. asp. Tomasz Bartos, rzecznik policji w Strzelcach Krajeńskich.
czytaj też – Zielona Góra. Niebezpieczny pedofil, który zaatakował chłopczyka aresztowany. Zatrzymali go na parafii u brata proboszcza
Okazało się, że mężczyzna, łączony z kradzieżą był na polu biwakowym, a skradziony motocykl i motorower stały przy jego namiocie.
37-latek był zaskoczony widokiem policjantów przy jego namiocie. Mężczyzna z pola biwakowego trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Następnego dnia usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Za takie przestępstwo grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Skradzione pojazdy policjanci przekazali już właścicielom.