Ukrainiec w kradzionym lexusie wpadł w Słubicach. Powiedział, że za 200 euro wiózł auto do Zielonej Góry

Kierowca zapytany jak wszedł w posiadanie pojazdu oświadczył, że odebrał auto z Frankfurtu nad Odrą i miał dojechać do Zielonej Góry. Miał za to dostać 200 euro.

Polsko-niemiecki patrol ze Świecka zatrzymał osobowego lexusa, pochodzącego z kradzieży. Za kierownica samochodu siedział Ukrainiec.  43-letni mężczyzna został zatrzymany.

W czwartek, 22 czerwca, funkcjonariusze Straży Granicznej ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Świecku patrolując ulice Słubic zatrzymali do kontroli osobowego lexusa. Samochód miał niemieckie tablice rejestracyjne.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Podczas kontroli wylegitymowano kierowcę pojazdu. 43-letni Ukrainiec nie miał żadnych dokumentów lexusa. To od razu wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy.

Ukrainiec w kradzionym lexusie wpadł w Słubicach

Ponadto ustalono, że założone tablice rejestracyjne są podrobione na wzór oryginalnych. Kierowca zapytany jak wszedł w posiadanie pojazdu oświadczył, że odebrał auto z Frankfurtu nad Odrą i miał dojechać do Zielonej Góry. Miał za to dostać 200 euro.

Czytaj więcej – Bezmyślne zachowanie kierowcy mercedesa w Zielonej Górze. Zobaczcie co zrobił. Wkrótce będzie u niego policja (FILM CZYTELNIKA)

Funkcjonariusze SG ustalili, że pojazd został ukradziony w Niemczech. Kierowcę zatrzymano.

Wartość lexusa z 2018 r. oszacowano na 190 tysięcy złotych i zabezpieczono na parkingu strzeżonym.

Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi słubicka policja.