Błyskawiczny atak zimy sparaliżował miasto. Nagła śnieżna nawałnica zaskoczyła kierowców oraz drogowców. Ulice w Zielonej Górze są jak lodowisko. Sypnęły się kolizje. Ciężko podjechać pod górkę na wysokości Świdnicy.
Godz. 17.30 Zderzenia audi i citroena na ul. Wojska Polskiego na pasach w kierunku centrum na wysokości banku NBP.
Godz. 17.15 Korek, ślizgawica na al. Konstytucji 3 Maja.
Godz. 17.10 Na tzw. górce świdnickiej na drodze jest lodowisko, ostrzegają kierowcy.
Korek na Szosie Kisielińskiej
Zderzenie samochodów koło Lotnika
Godz. 16.45 Zakorkowana jest niemal cała ul. Wrocławska.
Dwa samochody zderzyły się też w Wilkanowie na wyjeździe w kierunku Świdnicy.
Godz. 16.30. Zablokowana jest ul. Pileckiego w kierunku ul. Wrocławskiej, samochody nie mogą podjechać pod górkę. Zablokowana jest również ul. Chmielna.
Na ul. Wąskiej zderzyły się peugeot i tico.
Do kilku zderzeń doszło na ul. Podgórnej oraz al. Konstytucji 3 Maja. Samochody zderzyły się też na Szosie Kisielińskiej na wysokości Lotnika. Wszędzie tworzą się gigantyczne korki.
– Powiadamiamy drogowców o problemach na ulicach, ale z powodu nagłej nawałnicy nie nadążają z posypywaniem dróg w mieście – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Poważne ysą na tzw. górce świdnickiej. Jest oblodzona i samochody nie radzą sobie z podjazdem pod górkę.