Trwają poszukiwania zaginionej 59-letniej Reginy Dzikowskiej. Kobieta wyszła ze szpitala w Ciborzu najprawdopodobniej kapciach i piżamie. W akcji wykorzystywany jest policyjny śmigłowiec, specjalistyczny dron, łódź z sonarem 3D, jak również specjalistyczne psy poszukiwawczo-ratownicze.
To już czwarta doba poszukiwań zaginionej Reginy Dzikowskiej. Kobieta w piątek, 12 czerwca, wyszła ze szpitala w Ciborzu, najprawdopodobniej ubrana tylko w pidżamę i kapcie. Do tej pory z nikim nie nawiązała kontaktu. 59-letnia kobieta pochodzi z powiatu żarskiego. W powiecie świebodzińskim poszukiwania prowadzone są na szeroką skalę. – Prowadzimy je zarówno z lądu, powietrza i wody. W komendzie ogłoszony jest alarm dla funkcjonariuszy – mówi mł. asp. Marcin Ruciński, rzecznik policji w Świebodzinie.
W poszukiwaniach biorą udział policjanci z różnych wydziałów. Wspomagani są przez policjantów z prewencji z Zielonej Góry i Gorzowie. W działaniach, oprócz policjantów, udział biorą funkcjonariusze straży pożarnej i straży gminnych. Do działań wykorzystywany jest specjalistyczny dron oraz policyjny śmigłowiec z komendy we Wrocławiu. Mundurowych wspomagają psy patrolowo-tropiące wraz z przewodnikami.
Na wodzie w akcji wykorzystywane są łodzie motorowe. Dwie przeczesują linię brzegową od strony jeziora, a trzecia, wyposażona w sondę 3D sprawdza dno akwenu. – Do działań wykorzystani zostali również nurkowie. Linia brzegowa została sprawdzona przez patrole motocyklowe, jak również piesze – mówi mł. asp. Ruciński. Służby ratownicze cały czas kontrolują drogi wyjazdowe, drogi i dukty leśne, miejscowość oraz rejony w okolicach szpitala. Ze strażą leśną z nadleśnictwa Świebodzin na quadach sprawdzany jest teren leśny w okolicach Ciborza.
Zaginiona Regina Dzikowska ma 59 lat, 164 cm wzrostu, krótkie ciemne włosy, najprawdopodobniej ubrana jest w tylko w pidżamę oraz kapcie. W przypadku zauważenia kobiety lub posiadania informacji o tym, gdzie zaginiona może przebywać, policja prosi o kontakt z najbliższą jednostką.